Dyrektywa spowodowałaby, że nasz system legnie w gruzach

13.07.2010
Andrzej Kaczmarczyk
wł.
Andrzej Kaczmarczyk (Medycyna Praktyczna) – Dlaczego min. Ewa Kopacz nie chce zgodzić się na dyrektywę o transgranicznej opiece zdrowotnej w jej obecnym kształcie?

Adam Fronczak (wiceminister zdrowia, szef zespołu opiniodawczo-doradczego ds. analizy skutków projektu dyrektywy) – Obecny kształt dyrektywy powoduje, że NFZ będzie zwracać koszty leczenia pacjentów za granicą, zarówno wtedy, gdy leczyli się oni u świadczeniodawców zakontraktowanych, jak i bezkontraktowych. To implikuje takie rozwiązania, które muszą dopuścić do pieniędzy NFZ również świadczeniodawców bezkontraktowych u nas w kraju. Dlaczego? Otóż nie możemy nierówno traktować takich samych unijnych podmiotów, a po wejściu w życie dyrektywy taka nierówność zaistniałaby.