W systemie trzeba zmienić tak wiele, że cztery, w porywach pięć miesięcy, jakie pozostały do nowych wyborów, nie wystarczą na żadną jakościową zmianę. Co nie znaczy, że nowy minister zdrowia ma się zajmować tylko bieżącą administracją i zamykaniem kwestii zaniedbanych przez Arłukowicza.
Bartosz Arłukowicz. Fot. Sławomir Kamiński